pociągiem, nadawane przez Samoczynną
Sygnalizację Przejazdową i znaki STOP. Piesi
omijają opuszczone rogatki, nie zachowują
należytej ostrożności na przejazdach i przej-
ściach niestrzeżonych. Zdarza się, chociaż są to
wyjątkowe przypadki, żewinę ponoszą dróżni-
cy, którzy nie opuszczają zapór w ogóle, robią
to zbyt późno albo nie zauważają, że między
zaporami utknął pojazd. Przyczyną bywa za-
słabnięcie, zaśnięcie lub upojenie alkoholowe.
Jeśli z jakiegoś powodu po zamknięciu za-
pór na przejeździe kategorii A pozostanie
zablokowany pojazd, jedynąmetodą ucieczki
jest sforsowanie rogatki. Choć trudno w to
uwierzyć, zdarzały się przypadki blokowania
pojazdów na przejazdach przez pijanych
dróżników, również celowo, po to, żeby...
„nastraszyć kierowcę”.
Na szczęście bezpowrotnie minęły czasy,
kiedy zapory produkowano z ciężkich rur
stalowych, z którymi mógł sobie poradzić
samochód ciężarowy. Obecnie drągi rogatek
wykonuje się z lekkich i dających się odkształ-
cić lub złamać materiałów: blachy aluminio-
wej, drewna. Dzięki temuw sytuacji awaryjnej
kierowca może uratować i siebie, i pojazd.
Niestety, zdarzają się przypadki celowego
wyłamywania drągów przez złodziei albo
wandali. W rezultacie ofiarą wypadku może
paść kierowca lub pieszy, który nie zauwa-
ży uszkodzenia i, nieświadomy zagrożenia,
wtargnie pod nadjeżdżający pociąg.
Na przejeździe kategorii B z dwiema półzapo-
rami kierowca może bez przeszkód opuścić
przejazd. Niestety, może również wyminąć
opuszczoną rogatkę, próbując przejechać
przed nadjeżdżającym pociągiem.
Najpowszechniejsze są przejazdy kolejowe
kategorii D, na nich też dochodzi do większo-
ści kolizji i wypadków. Część zdarzeń jest spo-
wodowana świadomymdziałaniempieszych
lub kierowców, którzy widzą nadjeżdżający
pociąg, ale próbują przed nim przejść czy
przejechać. Trudno znaleźć antidotum na
brawurę i brak wyobraźni, być może w tym
przypadkumogą pomóc kampanie społecz-
ne, przedstawiające skutki kolizji z udziałem
pociągu.
Z drugiej strony, spora grupa poszkodowa-
nych to osoby, które nie zauważyły znaków
ostrzegawczych albo nadjeżdżającego
pociągu. Prawdopodobnie uniknęłyby wy-
padku, gdyby w porę zdały sobie sprawę
z niebezpieczeństwa. Uratowałby je system,
wykrywający nadjeżdżający pociąg i emitu-
jący wyraźne sygnały ostrzegawcze. Niestety,
instalacja Samoczynnej Sygnalizacji Przejaz-
dowej jest kosztowna i wymaga ingerencji
w infrastrukturę kolejową.
Wznoszenie jakichkolwiek obiektów w pa-
sie kolejowym wymaga wielu uzgodnień.
Właściciel infrastruktury (w ogromnej więk-
szości przypadków są nim Polskie Linie Ko-
KZA
EXPRESS
24
kolej i technologie