Kolej bezpiecznym środkiem transportu
Poziom bezpieczeństw polskiej kolei stale rośnie, co potwierdzają raporty publikowane przez Urząd Transportu Kolejowego. Ze zgromadzonych danych wynika, że pod względem bezpieczeństwa 2019 rok był najlepszy dla polskiej kolei od początku prowadzonych statystyk. Ten pozytywny trend jest wynikiem inwestycji i modernizacji kolei, ale także akcji informacyjnych i edukacyjnych, takich jak np. żółte naklejki czy inicjatywy promujące bezpieczne zachowania wśród najmłodszych.
W 2019 roku drugi rok z rzędu odnotowano zauważalny spadek liczby wypadków. W 2017 roku było ich 621, a 2019 r. znacznie mniej – 525. Wśród nich przeważają wypadki na przejazdach kolejowych, ale również w tym przypadku widać progres: w 2017 roku zaszło 214 takich wypadków, w 2018 r. 215, a w 2019 r. 199. W latach 2018-2019 nie odnotowano za to kolizji na torach lub wykolejenia, które zakwalifikowano by jako poważny wypadek. Miernik wypadków uwzględniający także zmiany w pracy eksploatacyjnej (liczba wypadków na mln pociągokilometrów) przez ostatnią dekadę zmniejszył się od 3,89 w 2008 do 2,08 w 2019. Warto zaznaczyć, że 2019 roku żaden pasażer na pokładzie pociągu nie zginął ani nawet nie był ciężko ranny. 3 pasażerów zostało ciężko rannych na skutek świadomego wskakiwania w biegu oraz braku ostrożności. We wspomnianych 199 wypadkach na przejazdach kolejowo-drogowych oraz w 142 wypadkach z udziałem osób znajdujących się w miejscach niedozwolonych zginęło 158 osób, a 45 zostało ciężko rannych – średnio co 2 dni na torach ginie człowiek, w zdecydowanej większości przypadków z własnej winy. Do tego dochodzą samobójstwa (odróżnienie go od wypadku nie zawsze jest łatwe), których w 2019 roku odnotowano 156 – w tym przypadku statystyki pokazują wzrost, ponieważ w 2018 r. takich przypadków było 105. Suma ofiar śmiertelnych poza przejściami i przejazdami – uznanych i nieuznanych za samobójstwa – utrzymuje się od kilku lat na stałym poziomie: niewiele ponad 300.
Jak zmniejszyć liczbę wypadków?
Dążenie do zmniejszenia liczby wypadków na kolei wymaga współdziałania wielu stron. Łatwo usuwalne przyczyny wypadków dotyczą także sytuacji poza przejazdami kolejowymi. Wciąż mało uwagi jest poświęcanej zapobieganiu wypadkom związanym z przechodzeniem przez tory poza przejściami (osoby nieuprawnione), które niestety są źródłem największej liczby ofiar śmiertelnych. Bardzo istotnym elementem kolejowego bezpieczeństwa jest rejestrowanie i badanie prekursorów wypadków. W wielu przypadkach można zauważyć, że tam, gdzie stykają się kompetencje kolei, gminy i projektanta modernizacji nie dostrzeżono pojawiających się nowych problemów (nowe osiedla), ale także możliwości rozwiązania istniejących, często niewielkim kosztem.
Problematyczne oznakowanie przejazdów
Raport UTK słusznie wskazuje na zjawisko luk w oznakowaniu, jednak kwestią problematyczną może być także nadmierne oznakowanie, wynikające z działalności zarządu kolei, zarządu drogi, wykonawcy robót drogowych oraz firm w pobliżu przejazdu razem wziętych. Przy dojeździe do przejazdu stosowane są znaki ostrzegawcze informujące o rodzaju przejazdu, potem przypominające o zbliżaniu się do torów i wreszcie krzyż św. Andrzeja i znak STOP lub światła. Jeżeli są tylko te znaki, to jest to spójna informacja, mimo że na odcinku 150 m mamy łącznie 5–6 znaków lub sygnałów. Jednak czasami na odcinku zbliżania się do przejazdu pojawiają się inne znaki i wtedy sytuacja komplikuje się. Problem ten dotyczy nie tylko przejazdów kolejowo-drogowych, ale skutki rozproszenia uwagi mogą tu być szczególnie dotkliwe. Badanie jednego z wypadków
Tekst na podstawie artykułu „Kolej bezpieczna… także dla pieszego i kierowcy” autorstwa dr inż. Tadeusz Syryjczyk, który ukazał się w magazynie eksperckim „KZA Express” (02)/2020. Partnerem strategicznym magazynu są Krakowskie Zakłady Automatyki S.A.