Kryzys energetyczny to największe wyzwanie od dziesięcioleci (Cz. 5)
Podobnie jak w przypadku infrastruktury – oprócz rozwiązań kosztownych (tj. zakup nowych lokomotyw i wagonów albo remont i przebudowa aktualnie eksploatowanych) można wskazać wiele drobiazgów, których poprawienie pozwoli wygenerować oszczędności.
Prezentujemy ostatni fragment cyklu artykułów o kryzysie energetycznym autorstwa Piotra Kołaczka. Całość do przeczytania na: „KZA Express” 02(20).
O ile na wielomilionowe inwestycje trzeba poczekać, o tyle drobne zmiany można wprowadzić o wiele szybciej, uzyskując wymierne korzyści. Mogłyby to być np.: wymiana reflektorów i oświetlenia kabin na energooszczędne, szybkie usuwanie nawet drobnych wycieków powietrza z układów pneumatycznych, a w efekcie wydłużenie czasu pomiędzy włączeniami sprężarek.
Redukcja strat jest możliwa także przez regularną kontrolę i naprawę odbieraków prądu, szybkie wykonywanie bieżących napraw sieci elektroenergetycznej, a docelowo przez modernizację sieci energetycznej oraz likwidację strat spowodowanych przez linie przesyłowe.
Perony i stacje
Wiele budynków kolejowych doskonale nadaje się do zamontowania instalacji fotowoltaicznych o mocy wystarczającej do zaspokojenia sporej części ich własnego zapotrzebowania na energię elektryczną (przede wszystkim do zasilania oświetlenia, urządzeń elektronicznych, klimatyzacji). Inwestycja w fotowoltaikę na kolei to nic nowego; farmy fotowoltaiczne posiada np. PKP PLK S.A., ale wykorzystanie każdej dostępnej i odpowiednio nasłonecznionej powierzchni znacznie wzmocniłoby efekt korzystania z odnawialnych źródeł energii. Jeszcze prostszym sposobem ograniczenia zużycia energii jest staranne planowanie godzin włączania i wyłączania oświetlenia peronów i innych miejsc w obrębie stacji. Nie wymaga to wielkich nakładów, a mimo tego wciąż można dzisiaj znaleźć wiele miejsc, w których oświetlenie peronów usiłuje konkurować ze światłem słonecznym.
Więcej ciekawych informacji z branży kolejowej na: „KZA Express” 02(20).