Rynek SRK i infrastruktury
Wspólnym mianownikiem transportu kolejowego jest infrastruktura. O rynku infrastruktury i sterowaniu ruchem kolejowym pisał Piotr Kołaczek na łamach „KZA Express” 01(17)2021. Poniżej prezentujemy fragment jego tekstu.
O ile znaczna liczba przewoźników sprawia, że rynek pojazdów kolejowych i związanych z nimi usług jest rozproszony, o tyle właścicieli i zarządców infrastruktury jest zdecydowanie mniej. Wzmacnia to ich pozycję na rynku i sprawia, że dostawcy muszą ze sobą konkurować w każdym aspekcie: jakością, ceną, terminami realizacji zamówień. To dobrze, pod warunkiem, że zamawiający, wybierając oferty, kierują się raczej stosunkiem jakości do ceny niż z samą ceną.
W Polsce prym wiodą dwie firmy należące do grupy PKP: PKP Polskie Linie Kolejowe SA oraz znacznie mniejsza, ale bardzo interesująca spółka Linia Hutnicza Szerokototrowa Sp. z o.o. Oznacza to, że w zasadzie wszystkie pieniądze pozyskane z funduszy europejskich i przeznaczone na rozbudowę polskiej infrastruktury kolejowej zostaną wydane właśnie przez te dwie firmy. Z opublikowanego niedawno planu inwestycji PKP PLK SA do roku 2040 wynika, że spółka zamierza wydać na modernizację istniejących i budowę nowych linii niebagatelną kwotę 250 miliardów złotych. To spora kwota i nawet, jeśli te pieniądze rozłoży się na 20 lat, trudno ją porównać z możliwościami inwestycyjnymi jakiejkolwiek innej firmy.
Zlecenia pojawiające się na rynku kolejowym za sprawą tych dwóch potentatów można podzielić na kilka grup. Najgłośniej komentowane są realizacje projektów o znaczeniu strategicznym, finansowanych ze środków budżetowych, współfinansowane przez Unię Europejską.
To zadania kalibru przebudowy Centralnej Magistrali Kolejowej. Warto wspomnieć, że ostatnio zakończył się przetarg na modernizację 21 obiektów inżynieryjnych na CMK na szlaku Opoczno Płd. – Pilichowice. Początkowo PKP PLK SA oszacowały koszt przedsięwzięcia na niespełna 40 mln zł, ale żaden z oferentów nie zmieścił się w tym limicie. Najniżej oszacował prace Intop Tarnobrzeg, ale nawet w tym przypadku mówimy o 54 mln zł.
Specyfika rynku infrastruktury
Producenci infrastruktury i urządzeń sterowania ruchem kolejowym znajdują się w specyficznej sytuacji. Największym odbiorcami są dwie firmy: PKP PLK SA oraz PKP LHS Sp. z o.o. Co prawda istnieje grupa klientów posiadających własną infrastrukturę kolejową (huty, kopalnie, porty, elektrociepłownie, rafinerie itp.), ale w porównaniu z gigantami ich lista zakupów jest krótka. Z drugiej strony odbiorcy spoza grupy PKP mają bardzo interesujące wymagania dotyczące automatyki i innych urządzeń wynikające ze specyfiki prowadzonej działalności.
Wywrotnice wagonowe, bramki wykrywające substancje radioaktywne, systemy zdalnego sterowania lokomotywami, systemy monitoringu, hamulce torowe i automatyka sterowania rozjazdami górek rozrządowych, wewnętrzne systemy łączności i sygnalizacji – to tylko część rozwiązań eksploatowanych poza infrastrukturą PLK i LHS. Wiele z nich powstaje według projektów przygotowanych na zamówienie konkretnego odbiorcy, z myślą o konkretnej lokalizacji.
Specyficzne wymagania klientów sprawiają, że producenci i integratorzy sprzętu muszą utrzymywać bliski kontakt ze zleceniodawcą nie tylko na etapie projektowania i realizacji zamówienia. Z reguły współpraca jest kontynuowana przez cały okres eksploatacji systemu lub urządzenia i obejmuje konserwację, naprawy i remonty oraz dostosowanie do zmieniających się wymagań użytkownika.
Długotrwała symbioza jest korzystna dla obu stron. Producent i dostawca mogą planować swoje przychody z wyprzedzeniem, klienci wiedzą, że zostaną obsłużeni tak dobrze, jak tylko możliwe. Każda instalacja skomplikowanej aparatury jest swego rodzaju poligonem doświadczalnym. Nadzorowanie przebiegu eksploatacji produktu w rzeczywistych warunkach umożliwia weryfikację założeń projektowych, optymalizację parametrów pracy, dodanie nowych funkcji, które nie zostały uwzględnione na etapie projektowania, ale później okazały się pożądane.
Działa tu swoiste sprzężenie zwrotne: inwestor ocenia skuteczność kupionego rozwiązania, proponuje zmiany i finansuje wdrażanie ich przy okazji remontów albo pomiędzy nimi, jeśli spodziewane korzyści usprawiedliwiają poniesienie dodatkowych kosztów. Dostawca realizuje kolejne zlecenia, wzbogaca własne doświadczenie, dodaje do oferty rozwiązania przetestowane w praktyce. W rezultacie jego oferta staje się coraz bardziej atrakcyjna, pomaga uzyskiwać kolejne zlecenia i rozwijać najważniejszy składnik kapitału firmy: wiedzę i doświadczenie.
Zachęcamy do przeczytania całego artykułu na: https://feniksmedia.pl/publikacje/kza_express/17/12/