Transport towarów niebezpiecznych – specjalistyczne kontenery

Wraz z rozwojem gospodarki oraz powstawaniem nowych technologii rośnie zapotrzebowanie na różnego rodzaju materiały kompozytowe, produkty chemiczne czy petrochemiczne.

Do ich przewozu coraz częściej wykorzystywane są specjalistyczne kontenery zbiornikowe (tzw. tank-kontenery). Tego typu jednostki intermodalne używane są do przewozów masowych towarów płynnych różnymi rodzajami transportu. Większość z nich zaliczana jest obecnie do grupy towarów niebezpiecznych.

Zgodnie z postanowieniami wymienionych wcześniej konwencji międzynarodowych towary niebezpieczne mogą być przewożone tylko w certyfikowanych opakowaniach z dodanym znakiem UN. Wymagania te obowiązują w przewozach krajowych i międzynarodowych. W ogólnych przewozach intermodalnych tego rodzaju jednostek jest ciągle niewiele – zwykle nie przekraczają one wielkości 15% – jednak z roku na rok ich udział rośnie. Analizując lata 2013–2022, należy przyznać, że w skali globalnej przewóz tego typu ładunków wzrósł na przestrzeni dekady o ponad 50%. Liczba kontenerów specjalistycznych od tego czasu zwiększyła się blisko 2,6-krotnie i obecnie osiągnęła w wymianie światowej wielkość zbliżoną do 800 tys. sztuk. Corocznie park tego typu jednostek intermodalnych zwiększa się o kolejne 50 tys. szt. W ich produkcji, podobnie jak ma to miejsce w przypadku klasycznych jednostek intermodalnych, dominują Chiny. Drugim państwem pod względem liczby wyprodukowanych jednostek specjalistycznych jest Republika Południowej Afryki.

W branży przewozów kontenerów zbiornikowych, podobnie jak w przewozach pozostałych jednostek intermodalnych, dominują globalni operatorzy, w których rękach znajduje się ok. 50% rynku. Do największych graczy możemy zaliczyć przedsiębiorstwa takie jak: Newport/Sinochonem, Blukhaul, Hoyer czy Stolt-Nielsen.

Duża część kontenerów specjalistycznych jest własnością firm produkujących materiały, które na potrzeby przewozu wymagają użycia specjalistycznych jednostek, w tym tank-kontenerów. Coraz więcej firm zajmujących się leasingiem tank-kontenerów, dostrzegając rosnącą koniunkturę, powiększa zasoby swojej floty. Do największych firm leasingowych możemy zaliczyć: EXSIF, Triton International, Seaco Global, Eurotainer, Raffles Lease oraz Trifleet Leasing. Mając na uwadze obecne wzrostowe trendy w przewozach intermodalnych w Polsce, należy założyć, że proporcjonalnie będą też rosły przewozy w tank-kontenerach i innych specjalistycznych jednostkach intermodalnych.

Wyzwania infrastrukturalne

Większość terminali w Polsce nie spełnia warunków technicznych, aby w sposób bezpieczny przechowywać kontenery z towarami niebezpiecznymi. Tylko nieliczne posiadają place składowe umożliwiające pełne wyłapywanie ewentualnych wycieków substancji. Operatorzy terminali albo nie posiadają żadnych zabezpieczeń, albo posiadają zabezpieczenia w postaci przenośnych zbiorników, na których umieszczane są kontenery z wyciekiem. Zbiornik, kształtem przypominający niski, otwarty kontener ze specjalnymi słupkami narożnymi, na których stawiana jest uszkodzona jednostka intermodalna, nie daje pełnej gwarancji ochrony środowiska, a jego pojemność jest istotnie ograniczona. Ten ostatni aspekt ma szczególne znaczenie przy dużym rozszczelnieniu się tank-kontenera, zwłaszcza przy intensywnych opadach atmosferycznych.

Najbardziej zawansowanym rozwiązaniem w Polsce, spełniającym wszelkie normy ekologiczne, jest oddany do użytku w 2009 r. plac składowy materiałów niebezpiecznych w Małaszewiczach, wybudowany z wykorzystaniem środków pomocowych UE w pierwszej perspektywie finansowej na lata 2007–2013. W przypadku tej realizacji połączone zostały funkcje miejsca odstawczego wagonów z towarmi niebezpiecznymi w przewozie przesyłek konwencjonalnych i intermodalnych. Płyta terminala wraz z odwodnieniem została wykonana w technologii zapewniającej pełne wychwytywanie niebezpiecznych substancji do dwóch dużych zbiorników, a zamontowane czujniki pozwalają na wykrycie substancji szkodliwych dla środowiska.

Koszty budowy takich dedykowanych placów są jednak bardzo wysokie, dlatego wskazane byłoby, aby w przyszłej perspektywie finansowej przewidzieć możliwość dofinasowania tego typu inwestycji na poziomie 70–80%. Zachęci to inwestorów do angażowania dodatkowych środków w przyszłe bezpieczeństwo przy budowie terminala intermodalnego, co wpłynie korzystnie również na ochronę środowiska naturalnego. Obecnie inwestycje terminalowe oceniane są jako bardzo kapitałochłonne, w dodatku niezapewniające szybkich zwrotów poniesionych nakładów, jeśli weźmie się pod uwagę przychody z działalności terminalowej.

Henryk Zielaskiewicz

Ekspert ds. transportu kolejowego w Instytucie Prawa Gospodarczego,
Przewodniczący Krajowej Komisji Przewozów Intermodalnych STIK RP