Kiedy maszynista zasłabnie lub zaśnie… – system zabezpieczeń w takiej sytuacji
Maszyniści pojazdów trakcyjnych regularnie przechodzą badania lekarskie sprawdzające ich zdolność do wykonywania zawodu, ale nagłe zachorowania zdarzały się w przeszłości i będą się powtarzały, dopóki lokomotywą będzie kierował człowiek.
Utrata kontroli nad pociągiem będącym w ruchu to pewny wypadek lub katastrofa, dlatego od dziesięcioleci lokomotywy wyposaża się w urządzenia zatrzymujące pociąg, jeśli maszynista straci przytomność, zagapi się lub zaśnie. Każda lokomotywa dopuszczona do jazdy po torach zarządzanych przez Polskie Linie Kolejowe musi być wyposażona w trzy systemy tego rodzaju.
CA – Czuwak Aktywny – to podstawowe zabezpieczenie każdej lokomotywy. Co minutę zapala kontrolkę znajdującą się w polu widzenia maszynisty, który musi wtedy nacisnąć przycisk umieszczony w pobliżu nastawnika jazdy (zazwyczaj koła przypominającego kierownicę, służącego do zmiany prędkości jazdy). Jeśli maszynista nie zareaguje, po 3 sekundach od włączenia lampki rozlegnie się sygnał ostrzegawczy a po kolejnych 2 sekundach pociąg zacznie hamować. Istnieje wyjątek od tej reguły: jeśli lokomotywa jedzie powoli, z prędkością mniejszą niż 10% jej prędkości maksymalnej, alarm skasuje się samoczynnie. Gdy prędkość wzrośnie, urządzenie wchodzi w normalny tryb. Rozwiązanie skuteczne, choć uciążliwe: wyobraźmy sobie, że na innym stanowisku pracy co 60 sekund rozlega się alarm, który trzeba wyłączyć, żeby dalej pracować.
Drugi system to SHP – Samoczynne Hamowanie Pociągów – tym razem uruchamiany z zewnątrz. Pierwsze wersje instalowano jeszcze w parowozach. Obok torów, po ich prawej stronie, umieszcza się tzw. rezonatory torowe zamknięte w charakterystycznych podłużnych obudowach. Na lokomotywie instaluje się czujnik wykrywający rezonator. Kiedy lokomotywa przejedzie nad punktem chronionym przez system SHP (na stacji obok semafora wyjazdowego, wjazdowego lub tarczy ostrzegawczej, a na szlaku 200 metrów przed semaforem lub tarczą), w kabinie maszynisty włącza się alarm, który trzeba skasować – podobnie jak w przypadku czuwaka aktywnego. Brak reakcji maszynisty kończy się wdrożeniem nagłego hamowania pociągu.
Radio Stop to urządzenie współpracujące z radiotelefonem umieszczonym w kabinie maszynisty. Można je uruchomić, nadając sekwencję tonów o odpowiednich częstotliwościach. Wszystkie lokomotywy, do których dotrze taki alarm, samoczynnie zahamują. Każdy kolejarz wyposażony w radiotelefon z nadajnikiem Radio Stop może zatrzymać dowolny pociąg, jeśli stwierdzi zagrożenie na torach albo uzna, że maszynista ma problemy. Wada systemu polega na tym, że można łatwo spreparować sygnał uruchamiający hamowanie. Takie przypadki niestety zdarzają się co roku: w różnych miejscach w Polsce pociągi są złośliwie i bezpodstawnie zatrzymywane.