Nowoczesne systemy łączności. Nowy standard telekomunikacyjny w transporcie kolejowym, cz. 3

Nowe rozwiązania

O tym, że kiedyś taki dzień nadejdzie, wiedzieli wszyscy. Już w 2012 roku w International Union of Railways (UIC) rozpoczęto poszukiwanie rozwiązania, które zapewniłoby kolei możliwości techniczne nie mniejsze niż oczekiwane od przyszłych (z perspektywy roku 2012) sieci wykorzystywanych przez operatorów telefonii komórkowej. W pewnym momencie brano nawet pod uwagę stworzenie osobnego standardu przemysłowego wyłącznie na potrzeby transportu. Prawdopodobnie wizja dodatkowych kosztów związanych z prowadzeniem niezależnych badań i produkcją unikalnych urządzeń sprawiła, że porzucono te plany. Ostatecznie zarówno UIC, jak i European Railway Agency (ERA) uznały, że następcą GSM-R będzie sieć oparta o kolejny powszechnie uznany standard telekomunikacyjny: 5G.

Projektowi nadano nazwę Future Railway Mobile Communication System (FRMCS). Jednym z jego podstawowych założeń jest utrzymanie zasady niezależności sieci łączności kolejowej od sieci operatorów publicznych. Infrastruktura 5G na potrzeby kolei będzie projektowana, budowana i utrzymywana osobno. Założono ponadto, że będzie ona wykorzystywała własne częstotliwości.

W tym miejscu pojawił się problem natury organizacyjnej i formalnej. Od 1988 roku standardy dla sieci 3G, 4G i 5G przygotowuje i aktualizuje konsorcjum 3GPP. Jest to grupa siedmiu organizacji telekomunikacyjnych: ITU (International Telecommunication Union), ETSI (Europa), ARIB/TTC (Japonia), CCSA (Chiny), ATIS (Północna Ameryka) oraz TTA (Korea Południowa). Aby ułatwić wykorzystanie na kolei owoców postępu technologicznego w postaci nowoczesnych urządzeń i oprogramowania oraz usług, które będą w przyszłości projektowane i udostępniane w sieciach 5G, należało zainteresować konsorcjum 3GPP potrzebami transportu kolejowego.

Potrzeby te podzielono na trzy grupy:

  1. niezbędne dla zapewnienia ciągłości ruchu oraz bezpieczeństwa na kolei, a także do spełnienia wymagań stawianych przez przepisy prawa,
  2. umożliwiające poprawę jakości (w tym przepustowości) operacji na kolei,
  3. wspierające na dużym poziomie ogólności działania biznesowe firm zaangażowanych w sektor kolejowy.

Czas, który pozostał do uruchomienia nowego systemu, wyznaczają deklaracje producentów urządzeń dla sieci GSM-R. Ci zaś zapewniają, że będą wytwarzali niezbędny sprzęt co najmniej do roku 2030. To zaledwie siedem lat, a być może dziesięć – jeśli znajdzie się uzasadnienie dla wydłużenia tego okresu. Oznacza to, że prace badawcze, projektowe i montaż nowej sieci muszą być niemal perfekcyjnie przygotowane i wykonane. W tym czasie 5G będzie już całkowicie dojrzałym systemem z dobrze znanymi mocnymi i słabymi stronami, a na rynku zapewne pojawią się już pierwsze usługi świadczone w ramach kolejnego standardu 6G.

Jak widać, łączność kolejowa jest skazana na nieustanny rozwój w tempie, którego nie zrozumie nikt, kto przyzwyczaił się do kilkudziesięcioletnich okresów eksploatacji sieci analogowych.

Piotr Kołaczek

Autor artykułów z zakresu automatyzacji, robotyki i Przemysłu 4.0, twórca opracowań dla Mitsubishi Electric – globalnej marki z branży elektrotechnicznej