Rynek pracy branży kolejowej po pandemii (Cz. 4)
Praca zdalna, wymuszona przez pandemię COVID-19, wpłynęła na wiele branż, przeformułowując koncepcję mówiącą o bezpośrednim związku między efektywnością pracy a świadczeniem jej w miejscu zatrudnienia. Jak praca zdalna wymuszona przez pandemię wpłynęła na branżę kolejową w zakresie dotyczącym zarządzania zasobami ludzkimi?
Prezentujemy czwartą część tekstu Beaty Pałac poświęconego rynkowi pracy na kolei. Całość dostępna na: „KZA Express” 02(20).
– Sytuacja przymusowej izolacji pracowników w związku z pandemią COVID-19 spowodowała konieczność podniesienia poziomu zarządzania zespołami – zarówno w zakresie definiowania zadań, jak i oceny wyników ich realizacji. W pewnym zakresie rozluźniły się sztywne zasady dotyczące godzin pracy. Należy podkreślić, że wymuszenie zdalnego trybu pracy w branży kolejowej udowodniło, że wiele zespołów pracuje równie efektywnie jak w przypadku realizacji zadań w miejscu zatrudnienia – odpowiada dr inż. Andrzej Kochan z Politechniki Warszawskiej. W obliczu końca pandemii możliwość pracy z domu stała się dla części pracowników benefitem, z którego nie chcą rezygnować. – Część pracy w branży kolejowej wykonywana jest zza biurka lub sprzed monitora, a więc jej przeniesienie w inne miejsce nie jest problemem. W korporacjach cześć pracowników grozi odejściem, jeżeli na powrót miałaby przychodzić codziennie do biura, inne osoby chętnie wracają do pracy stacjonarnej. Wiele zależy od uwarunkowań rodzinnych, mieszkaniowych i własnych preferencji – komentuje dr inż. Tadeusz Syryjczyk. Wydaje się zatem, że tam, gdzie to możliwe, praca zdalna będzie kontynuowana w nowej rzeczywistości, ponieważ pracodawcy z branży kolejowej mają świadomość, iż tego typu elastyczność może przynieść może wymierne korzyści. – Dotyczy to szczególnie stanowisk związanych z działaniami, które nie wymagają wykorzystywania narzędzi znajdujących się w miejscu pracy, lub obowiązkami, które nie mają charakteru prac budowlanych oraz prac bezpośrednio związanych z infrastrukturą (np. utrzymaniowych) czy obsługą środków transportu – wymienia dr inż. Andrzej Kochan z Politechniki Warszawskiej.
Artykuł dostępny na: „KZA Express” 02(20).