Kolej, najbardziej ekologiczny transport (Cz. 2)

Na obszarze naszego kraju elektrycznej sieci trakcyjnej nie ma na ok. 38% długości linii kolejowych. Najdłuższym niezelektryfikowanym odcinkiem jest Linia Hutnicza Szerokotorowa. Ten wynik i tak jest lepszy, niż średnia europejska, która wynosi ok. 50% linii zelektryfikowanej.


Udostępniamy drugą część tekstu Andrzeja Domki z najnowszego numeru „KZA Express” 02(18)/2021.


Podobnie jak w przypadku innych rodzajów transportu, na kolei rozważa się wykorzystanie lokomotyw wyposażanych we własne źródła energii elektrycznej. Pierwszym rozwiązaniem branym pod uwagę są akumulatory, już dzisiaj wykorzystywane do gromadzenia energii w ilości umożliwiającej pokonywanie krótkich odcinków niezelektryfikowanych pomiędzy liniami wyposażonymi w trakcję elektryczną. Rosnąca popularność tego rodzaju zasilania samochodów elektrycznych nie oznacza jednak, że rozwiązuje ono problemy typowe również dla transportu kolejowego, zwłaszcza towarowego.

Ograniczenia są podobne, ale ich skala jest na kolei znacznie większa. Ilość energii elektrycznej potrzebnej do napędzania ciężkich lokomotyw prowadzących pociągi jest tak duża, że akumulatory konieczne do pokonania dłuższych, kilkusetkilometrowych odcinków miałyby bardzo długi czas ładowania, dużą masę i objętość. Co prawda na kolei można te ograniczenia obejść łatwiej niż gdzie indziej, sprzyja temu większy rozmiar pojazdów oraz mniejsza uciążliwość wymiany akumulatorów nienaładowanych na naładowane.

Obiecującą technologią, nie tylko dla kolei, jest zasilanie pojazdów wodorem. W tego typu pojazdach napęd jest elektryczny, natomiast zmienia się sposób magazynowania energii. Zamiast pobierać energię elektryczną z akumulatorów, produkuje się ją w ogniwach paliwowych zasilanych wodorem. Proces jest wydajny, dobrze poznany, sprawność ogniw wodorowych wynosi ok. 50%, co oznacza, że połowa energii uzyskanej podczas reakcji katalitycznej jest zamieniana na energię elektryczną. Druga połowa zamienia się w ciepło, które w pewnych sytuacjach również można wykorzystać. Jedynymi produktami reakcji chemicznych zachodzących w ogniwie paliwowym są: skondensowana woda, para wodna oraz ciepło.

Pierwszy na świecie pociąg pasażerski zasilany w energię elektryczną produkowaną przez ogniwa wodorowe wyprodukowała firma Alstom. Coradia iLint został zademonstrowany na targach InnoTrans w Berlinie w 2016 roku. Od roku 2018 jest eksploatowany komercyjnie w Niemczech. Firma Alstom otrzymała pewną ilość zamówień na tego typu lokomotywy z Włoch, Francji i Austrii.

Zapraszamy do przeczytania całego tekstu w najnowszym „KZA Express” 02(18)/2021.